poniedziałek, 24 czerwca 2013

www.sex-sponsorzy.pl - wirtualne sponsorki ??


Podczas przeglądania poczty natknąłem się na link, w którym znalazłem oferty sex sponsorek.. :) Nie żebym był potrzebującym, ale z ciekawości zapuściłem żurawia.. Po wejściu na stronkę wybrałem województwo dolnośląskie, żebym nie miał daleko do sponsorek..

Moim oczom ukazało się kilka ofert... Aż mi serce szybciej zaczęło bić, kiedy czytałem treść anonsów.. Wyjazdy krajowe i zagraniczne, oczywiście sponsorowane w pełni (*chyba All Exlusiv), kieszonkowe w wysokości połowy mojej pensji, i to za jedną cudowną noc...Wymagania: dać 100% zadowolenia naszej sponsorki oczywiście w kwestiach erotycznych. Ech.. Żebym był młodym jurnym, pewnie bym się skusił.. :)
Postanowiłem sprawdzić parę rzeczy.. Wyniki zaskoczyły mnie równie bardzo, jak treść ofert... Okazało się, że zdjęcia większości sprawdzonych przeze mnie Pań (dolnośląskie i mazowieckie), pochodzą z polskich i zagranicznych stron erotycznych. Niektóre Panie prezentują się o wiele wydatniej niż w portalu :). Wnioskuję zatem, że Panie te wcale same nie nadawały ogłoszeń. W zasadzie to nawet mogą nie mieć takich potrzeb jakie widnieją w ich opisach.. I niestety nie zamierzają płacić 1200zł za noc, ani zabierać na zagramaniczne wycieczki..

***


Pomijając wiarygodność tych anonsów stwierdzić mogę, że strona jest genialna (ale tylko dla jej właściciela).. Nie jestem pewien czy ktokolwiek wpłacił 99zł. Przy niezbyt popularnym serwisie wydaje się absurdalnie wysoka.. Ale może trzeba spojrzeć na to okiem bogatej Pani, która chce młodego, jurnego?? No cóż.. Może jakiś procent anonsów jest jednak prawdziwy..?? (może to ktoś potwierdzić?).
Jako że ja sponsorem wcale nie zamierzam być, kwestia wpłaty 99zł za rejestrację odpada w przedbiegach.. Podjąłem próbę kontaktu z Panią Basią, która ma apetyczne bimbałki :)... No cóż.. nie ma nic za darmo. Tutaj też musiałbym poświęcić część mojej ciężko wypracowanej pensji.. Koszt kontaktu z Panią Basią wynosi 22zł przelewem, i 30,75 sms-em..

Zastanawia mnie również wytłuszczony  punkt w regulaminie o treści: "6.Serwis Sex-sponsorzy.pl nie ponosi odpowiedzialności za ewentualny brak kontaktu lub odzewu ze strony sponsora lub sponsorki na wiadomości wysyłane przez innych użytkowników"
Teraz zastanawiam się jak zdefiniować teoretyczny wkład finansowy w celu kontaktu ze sponsorką.. Jako inwestycję, czy jako podatek od głupoty...??

1 komentarz:

  1. wydaje mi się że masz rację ,jedna wielka ściema!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń